Kredyt hipoteczny – pojedynczo czy w duecie?
13 lipca, 2020Kredyt – w chwili obecnej to ten produkt finansowy rządzi światem. Nieprzerwanie, zalewani jesteśmy mnogością reklam i promocji, w których kredyt gra jedną z głównych ról. Zafrapowani współczesnością, pragniemy ulepszać nasz dotychczasowy byt. Ażeby móc spełniać swoje marzenia, człowiek winien dysponować dość sporym nakładem finansowym. Nie każdy z nas zarabia kokosy, zatem w celu nabycia pożądanego dobra materialnego, należy postarać się o kredyt. Po to są plany, by je sukcesywnie realizować. Kredyt może nam w tym bardzo pomóc.
W chwili obecnej, kredyt hipoteczny może uzyskać zarówno małżeństwo, jak i osoba żyjąca w pojedynkę, innymi słowy – singiel. Oczywiście, pewne utarte schematy wciąż głęboko w nas drzemią, wobec tego, to rodzina ma pierwszeństwo w walce o kredyt. Jednostce pojedynczej, uzyskanie takiej pożyczki zajmuje stosunkowo więcej czasu. Dlaczego małżeństwa są bardziej wiarygodne? Cóż, z pewnością dlatego, że są w duecie. Nie mając rozdzielności majątkowej, kredyt hipoteczny, para zaciąga wspólnie. Tym samym, ich zdolność kredytowa liczona jest razem. Co więcej, mieszkając ze sobą, małżonkowie składają się na większość opłat, tj. za energię elektryczną, czynsz czy Internet. Ponadto, gdy któraś ze stron straci pracę, ratę za kredyt można sfinansować z pensji wciąż pracującego współmałżonka. Osoby w zalegalizowanych związkach, według banków, są bardziej przewidywalne, skoncentrowane na rodzinie i osiadłym trybie życia. Posiadając dzieci, bywają mniej mobilni, są bardziej zakorzenieni w tradycji, zatem mają większą szansę na szybki kredyt i to nie jest tak, że dzieci znacznie niwelują zdolność kredytową.
W przypadku osoby żyjącej w pojedynkę, bywa nieco trudniej. Starając się o kredyt, singiel niejednokrotnie zostaje odprawiony z kwitkiem tylko dlatego, iż obrał właśnie taką życiową drogę. Bycie człowiekiem samotnym często wpływa na niekorzyść danego osobnika. Bank w takiej sytuacji nie jest oczywiście zainteresowany naszymi preferencjami, tu chodzi wyłącznie o zdolność kredytową. W momencie, gdy singiel straci pracę, dozna ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, kto wówczas będzie spłacać kolejne raty za kredyt? Oczywiście, na próżno szukać takiego wsparcia. Kredyt to sprawa wyłącznie jednostki podejmującej takie ryzyko. Podobnie bywa z kwestią opłat za czynsz czy Internet. Małżeństwo płaci razem, singiel ponosi wszystkie koszta sam. Co więcej, single to jednostki bardzo dynamiczne, kreatywne, często zmieniające decyzje, wciąż poszukujące, przemieszczające się z miejsca na miejsce. Taka postawa może być minusem w walce o kredyt.
Powyżej zobrazowany stan rzeczy powoduje, iż banki przydzielając kredyt osobie samotniej, muszą w jakiś sposób zabezpieczyć własny byt. Co robią? Po prostu domagają się wykupienia dodatkowego ubezpieczenia na życie, tudzież nabycia polisy na wypadek choroby lub utraty pracy, co zwiększa pulę związanych z tego typu kredytem kosztów: http://pamietnikwindykatora.pl/kredyt-hipoteczny-za-co-musimy-zaplacic/. To swoista asekuracja banku, tu chodzi bowiem o spory kredyt. Co więcej, bank może wnioskować o większy wkład własny. Zdarza się, iż zaciągając kredyt wiele zależeć będzie od naszego szczęścia, przypadku. Każdy człowiek jest jednostką indywidualną, samotną wyspą, wobec tego, czy jesteś singlem czy w duecie, nigdy nie wiadomo czy otrzymasz kredyt, czy też ów kredyt zwyczajnie przejdzie ci koło nosa.
Kredyt to forma pożyczki, o jaką wnioskować może każdy potencjalny kredytobiorca. Warto jednak pamiętać, by była to świadoma i przemyślana decyzja. W tym „związku” nie można bowiem liczyć na szybki rozwód, kredyt to układ na wiele lat, a może nawet na całe życie.